Blog jako archiwum wydarzeń i przestrzeń wymiany doświadczeń

"... Swoją ścieżką zintegrowanego rozwoju i doskonalenia zaczynał kroczyć jako człowiek znerwicowany i zagubiony w gąszczu osobistych porażek. Wyłaniał się z niego mozolnie na powierzchnię życia i doszedł do miejsca, w którym wielu jego uczniów widzi w nim mistrza i przewodnika. Pojęcia "guru" używa jednak wobec siebie niechętnie, chyba że w sensie negatywnym i krytycznym, w odniesieniu do dojrzałych, prywatnych relacji, w których latami zgłębiana samowiedza nie uchroniła go przed kolejnymi niepowodzeniami. Jerzy Jagucki - jeden z najwybitniejszych polskich nauczycieli jogi, który na grunt naszej społeczności filozofię zen, ze wszelkimi jej konsekwencjami, przeszczepia od 1981 roku, ma ciągle cechy zwykłego śmiertelnika, którego nękają codzienne troski, niepowodzenia i "brak". Brak "piątego ciała" - dobrostanu, uczucia błogości, szczęścia. W wymiarze zaawansowanym i świadomym, podstawową praktyką w jego Szkole Jogi jest praktyka medytacyjna zwana zazen. Jej istotą jest poznanie swojej własnej, prawdziwej natury. Ludzka twarz "guru" w przypadku Jerzego Jaguckiego świadczy o tym, że sam mistrz ciągle jest "na ścieżce" a cel drogi ledwie majaczy gdzieś w oddali...'
Autorem reportażu jest Grzegorz Federowski wraz z zespołem.